[SO w Płocku, SA w Łodzi] Sprawa musi być przegrana, jest niepotrzebna, beznadziejna, 'oczywiście bezzasadna'. A odnośnie części kwoty wynikającej z naruszenia dóbr os. sędzia nawet opłaty nie nalicza

Skandaliczne orzeczenia lub zachowania sądów. W sprawach Piotra Niżyńskiego. Czy z naszych podatków utrzymujemy darmozjadów, a politycy i tak wygrają, co zechcą?
piotrniz
Site Admin
Posty: 430
Rejestracja: śr mar 18, 2015 1:11 pm

Re: [SO w Płocku, SA w Łodzi] Sprawa musi być przegrana, jest niepotrzebna, beznadziejna, 'oczywiście bezzasadna'. A odnośnie części kwoty wynikającej z naruszenia dóbr os. sędzia nawet opłaty nie nal

Post autor: piotrniz »

Uwagi:
  • pozew w I instancji rozpatrywał nie jakiś szeregowy sędzia, tylko bodajże ówczesny Przewodniczący Wydziału (człowiek wybierany przez prezesa sądu, czyli agenta Ministra Sprawiedliwości zamieszanego w zagarnianie podatku dochodowego sędziów i podżeganie do szpiegowania mnie) - Radosław Jeznach (obecnie jest on wiceprzewodniczącym wydziału)
  • sprawa przegrana przez brak zwolnienia z kosztów - bodajże uznali roszczenia pozwu za oczywiście bezzasadne i dlatego odmówili zwolnienia z kosztów
  • wymieniłem nawet świadków na temat grających budynków, a i tak "oczywista bezzasadność". Słuch straciłem przez tego typu wynajmujących (oni pewnie jakąś kasę pod stołem brali za lekceważenie problemu), a i tak "z góry wiadomo, że pozew przegrany"...
  • oczywiście musiało też być, zupełnie nonsensownie, że "nie mam interesu prawnego w ustaleniu, że była umowa najmu przy ul. Geodetów 2/75". A przecież potrzebowałem tego do walki w sądach o uznanie doręczenia z 2014 r. za nieskuteczne, czego te sądy nie chciały uznać (vide skarga o wznowienie o sygn. XXV C 1879/15). Powoływałem się na to, dostarczyłem dokumentację, ale mieli to w nosie.
  • ponadto niesprawiedliwie dn. 25.6.2018 r. (rocznica zabójstwa Papały) odrzucili mi ponowny wniosek o zwolnienie z kosztów ("odrzucenie" zamiast oddalenia - co oznacza, że w ogóle nie przyjęto go do obsługi - implikuje tutaj, że uznaje się, iż wniosek ten nie przerwał biegu 7-dniowego terminu do uiszczenia opłaty od pozwu: jest bez znaczenia prawnego, jako nie przyjęty do obsługi, i co za tym idzie bez względu na to moje wnioskowanie o zwolnienie z kosztów przekroczyłem termin do uiszczenia opłaty od pozwu - nie trzeba mnie więc ponownie wzywać do uiszczenia opłaty jak po oddaleniu tego typu wniosku, tylko po prostu przekroczyłem termin i jest z powodu braku uiszczenia opłaty zwrot pozwu; bardzo surowe są konsekwencje takiego odrzucenia wniosku o zwolnienie z kosztów). Zgodnie z ustawą, na którą tam się powołali, tj. art. 107 ust. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powtórny wniosek o zwolnienie z kosztów (gdy jeden już oddalono) można odrzucić wtedy, gdy oparty jest na tych samych podstawach (na te same rzeczy się powołuję, na które już wcześniej), czyli nie wnosi nic nowego. Tymczasem zaś ten mój nowy wniosek (z 13.6.2018 r., karta 334) dodatkowo powołał się na to, że mam aktualnie oficjalnie uznany status bezrobotnego, czego uprzednio nie było (patrz karta nr 304). Czyli nie było tak, że nie wnosił nic nowego i opierał się tylko i wyłącznie na tych samych podstawach, co poprzednio. To odrzucenie powtórnego wniosku (sądy lubią to przeciwko mnie stosować) było więc w tym przypadku niesprawiedliwe.
ODPOWIEDZ