Warszawskie biura poselskie PO (Krajewska) i PiS (Gosiewska). TU UDAJĄ, ŻE TORTURY DŹWIĘKOWEJ NIE MA -- JAK POSPOLICI KRYMINALIŚCI
: czw mar 29, 2018 10:46 pm
Nagranie z biura poselskiego Ligii Krajewskiej (plik wideo w formacie MP4) jest tutaj: http://old.bandycituska.pl/index/inne-dowody ... i%20PO.mp4.
STENOGRAM:
Biuro Poselskie Posłanki Ligii Krajewskiej, Warszawa, ul. Piękna 3A.
12.03.2015 r., godz. 12:38. Piotr Niżyński rozmawia z pracownikiem Platformy, który udaje, że dźwięki nie istnieją (i sprawia wrażenie osoby wiedzącej, że operatorzy podsłuchu są w telewizji, a nie w Policji, dobrze obeznanej z problemem, choć udającej, że nic nie wie -- "musi się dopiero z tym wszystkim zapoznać", jak podkreśla; najlepiej zaś brzmi tłumaczenie, że posłanka-koleżanka "wyjeżdża", "nie będzie jej teraz", rozważanie, kiedy wróci -- to może o jej jakiejś dodatkowej nieoficjalnej i nielegalnej pracy sejmowej?...)
0:11 -- Dzień dobry!
0:13 -- Proszę pani, jest możliwość skontaktowania się z panią posłanką? Jaka jest?
0:21 No wie pan, no to oczywiście, że jest, tak? Tylko... mówię, że oczywiście, że jest. Tylko tak: musiałby pan zostawić jakieś namiary na siebie, tak? Dobrze by było, gdyby pan powiedział, w jakiej sprawie ma pan potrzebę z posłanką
rozmawiać...
0:33 -- To ja pani powiem, jaka to jest sprawa. Generalnie chodzi o to, że w tym budynku się tutaj rozlegają takie dźwięki bardzo nieprzyjemne. Tak. A te dźwięki wg moich informacji pochodzą z Policji, chyba mają w ścianie taką instalację poukrywaną. I tak się składa, że od ponad 2 lat mnie tym dręczą. Wszędzie gdzie już się postarali, żeby mnie...
0:55 Autentycznie jest sprawa w Policji?
0:58 -- No ja teraz w mieszkaniach na doby jestem, ale zrobiono przekręt na ogłoszeniach nieruchomości polegający na tym, że nie można do normalnej nieruchomości dojść, bo wszystko tak, jak i wszędzie.
1:07 Mhm...
1:07 -- Więc... chciałbym jakby porozmawiać z panią poseł na ten bulwersujący temat. Nawet tutaj jest obok poseł, jest Kancelaria Sejmu; przecież jak jest tutaj urząd zależny od... czy takie biuro, no to...
1:25 Pan korzysta...
1:25 -- Nawet tutaj w całym budynku gra, no to...
1:27 Pan korzysta z maila?
1:31 -- Tak.
1:32 To ja bym panu dała maila, takiego naszego biurowego. Dobrze?
1:36 Mhm.
1:36 -- I bardzo bym prosiła, żeby pan opisał sprawę. Dobra? To ja zaraz panu dam, dobrze...
1:40 Tak, tak.
1:45 -- Tylko... czy ja mogę liczyć na to, że będzie jakaś odpowiedź, bo ja... z moich doświadczeń wynika, że -- jeśli posłowie czasem są w jakichś takich niedobrych układach -- że w ogóle nie można żadnego komentarza uzyskać. Np. wysyłałem do posłów na skrzynki sejmowe powiadomienia o tej bardzo bulwersującej aferze i nikt nic nie odpowiada, a przecież ludzie nawet pokazują, że czytają: jakieś przychodzą zwrotne [odpowiedzi], że przeczytali itd.
2:14 -- Tutaj jesteśmy wszyscy świadkami, że coś takiego jest.
2:17 Dobra. To jest mail biurowy, ja bardzo proszę o takiego maila z opisem. Dobrze?
2:24 -- Ale pani rozumie, na czym polega problem, że tutaj po prostu gra to coś? Jakby ktoś coś szeptał.
2:30 Słyszę, co pan mówi i rozumiem, co pan mówi, natomiast ja pracuję tu w tym budynku 4 lata i ja nic nie słyszę. Tak? Natomiast słyszę i rozumiem, że pan mówi, że pan słyszy, tak? I rozumiem to.
2:39 -- Ale... jak to pani nie słyszy? To np. tak, jakby ktoś mówił. Jest sprawa, że teraz będzie głośniej w tej chwili...
2:54 Ja bym poprosiła pana [...]
2:55 -- Mogę jeszcze zrobić coś takiego, że -- ponieważ no myślę, że pani się bardzo nie spieszy, żeby mnie wyrzucić -- możemy zrobić...
3:01 Nie. Po prostu coś pilnego robi [...]
3:02 -- ...po prostu taki eksperyment: bo ja mam tutaj komputer i jest możliwość pokazania na oscylogramie, jakie tutaj [...]
3:06 Wie pan co? Nie; nie nie nie, wie pan co? Ja mam taką prośbę, żeby pan tak: napisał sobie maila, dobra? -- bo ja też pracuję [...]
3:12 -- Ale na mail, bardzo trudno uzyskać na mail odpowiedź, natomiast tutaj być może pani ma problem ze słuchem -- ja mam taki aparat słuchowy.
3:20 Ale wie pan co, nie nie nie... ja bardzo proszę nie. Dobra?
3:22 -- Mogę też na oscylogramie pokazać konkretne momenty, w których coś się rozlega; te głosy wchodzą i [...]
3:29 Nie ma takiej potrzeby. Ja poproszę pana imię i nazwisko, sobie zapisała [...]
3:33 -- Jeszcze raz...
3:33 Poproszę pana imię i nazwisko.
3:34 -- Piotr Niżyński.
3:36 Pan Piotr... Niżyński... Jakiś kontakt do pana? Czy jak pan napisze maila, to kontakt jest do nas...
3:44 -- Słucham?
3:45 Jakiś kontakt do pana czy: jak pan napisze maila, to będzie kontakt?
3:47 -- Wie pani, no na ten adres już (sejmowy) wysyłałem e-maila. I on miał w polu Nadawca "Piotr Niżyński". Jest taka sprawa, już pani pokazuję. Może inaczej ją nazwijmy... http://www.sysplex.pl. Na tej stronie teraz się pojawią nagrania z kancelarii Pana Prezydenta.
4:12 Mhm...
4:13 -- Ja, prawda, sugeruję tam, że jest afera w Policji z nielegalnym podsłuchem. Także tam jest wiele innych nagrań. Po prostu chciałbym, żeby pani poseł się do tego ustosunkowała, ponieważ no... prowadzi... no no no znany tu jest te
n blog, ale jakieś te media internetowe są tam... W ciągu tygodnia spisał to sobie [...] no i... na pewno są bardzo ciekawi, jakie jest podejście Platformy Obywatelskiej do takiego znęcania się przez Policję.
4:37 Mhm...
4:38 -- Bo jest wiele osób, co wskazuje na Policję.
4:40 U nas też jest tak, że wiele maili wpada do takich Raportów, tak? Poczta w ogóle to sama tak blokuje. Ja w takim razie zwrócę uwagę, postaram się pod pana imieniem i nazwiskiem wyłapać maila, którego pan jeszcze do nas wyśle.
4:56 -- A, przepraszam, pani jest członkiem Platformy Obywatelskiej?
4:58 Znaczy się, ja jestem pracownikiem biura poselskiego.
5:00 -- A...?
5:01 Ja jestem też członkiem koła Warszawa [...].
5:04 -- A, no jasne. A pani nazwisko?
5:07 Sygier Agnieszka.
[Nazwisko dziwnym trafem jednocześnie budzi skojarzenia z SYGNITY S.A., czyli dystrybutorem masowo stosowanego systemu do podglądu cudzych ekranów ekraników i komunikacji ze "spikerami" robiącymi torturę dźwiękową czy też "operatora mi podsłuchu", a w każdym razie tym centrum zajmowania się mną i namierzania mnie na podsłuch ustawiony w konkretnym miejscu. Przypominam o liście doborów po nazwisku w historii działań mafijno-politycznych kojarzących się też z Watykanem.]
5:07 -- Jak?
5:08 Sygier.
5:09 -- Syg... A. Pani powiem, tzn... no dobrze, mniejsza z tym. Są jeszcze te transakcje, ale to się po prostu... poprawi się. No dobrze, no chciałbym, żeby w każdym razie była możliwość, że na ten adres, jak tu się nie dostanie żadnej odpowiedzi...
5:24 Dobrze, to ja to sprawdzę w takim razie. Dobrze? Czy są takie [...]
5:27 -- Szczególnie chciałbym Państwo zainteresować tym adresem sysplex.pl [obecnie blog ten jest pod adresem: http://www.bandycituska.pl -- przyp. red.].
5:29 Też sprawdzę.
5:31 -- Jest. Ewentualnie jeszcze -- jeżeli on by nie działał, bo ja przyjdę, wie pani co, się upewnić ponownie, jaka jest Państwa reakcja na tę stronę -- jakby ten adres nie działał, to jeszcze są uwzględniane takie zagraniczne. Że może
już polski jakoś nie działać.
5:44 Mhm.
5:45 Mhm. Dobra, to tak: daję panu jeszcze ten adres, dobra...
5:49 -- A ja wiem o tych skrzynkach "małpka Sejm.pl".
5:52 Dobra. Dobra, OK.
5:53 -- Nie bardzo muszę się zapoznać. No, w jakim czasie mogę się spodziewać, że tu jakaś reakcja będzie, bo po prostu mi zależy, żeby, prawda [...]
6:02 Tutaj jest problem, bo w ogóle koleżanka wyjeżdża, nie będzie jej teraz. Yyyyyyy... wraca... we wtorek [...jakieś jeszcze jedno słowo, może "także"].
6:12 -- We wtorek. Czyli kiedy się można dowiedzieć już tak konkretnie o ten temat, który pani zgłaszam...
6:17 W przyszłym tygodniu. Wie pan co -- i ja muszę się z tym zapoznać, tak? Najpierw, tak? Nie wiem... proszę dać mi, nie wiem, tydzień, tak? Dobrze? Bardzo o to proszę. Do widzenia.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto natomiast nagranie z biura poselskiego Małgorzaty Gosiewskiej. "Dziwnym trafem" też, jak widać, nie potrafi się bronić inaczej jak tylko negując istnienie dźwięku (boją się czegoś?...):
STENOGRAM:
Biuro Poselskie Małgorzaty Gosiewskiej. Warszawa, ul. Żelazna 75
16.03.2018 r. godz. 13:41
0:04 -- Przepraszam.
0:06 [kobieta z obsługi] Dzień dobry.
0:07 [są zakłócenia w tle związane z ruchem trzymanego w ręce telefonu i jego stykaniem się np. z ciałem] -- Yyy... Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego u Państwa ten dźwięk w całym biurze gra.
0:11 Jaki dźwięk?
0:12 [kobieta z obsługi woła na stronie -- pewnie to aluzja do sytuacji mojej mamy i jej rzekomych ciężkich problemów psychotycznych (złożonych z samych tylko objawów negatywnych): intonacja jak w wypowiedzi "jak tam depresja?..."] Jak depresja?...
0:14 [mężczyzna, do kobiety-interesantki] Czy pani stąd też?
0:16 No też!
0:17 [mężczyzna] Wygramy na pewno [...]
0:19 -- [...]
0:27 [chyba słowa spikera od tortury] "Obraź się, tu też gra."
0:31 -- Yyy, ja dokąd?
0:33 Zdrowa laska!
0:34 -- [...]
0:39 [mężczyzna] A?
0:39 -- Proszę pana, dźwięki idą ze ścian.
0:40 Nie, tu żadne szeptane dźwięki nie idą.
0:43 -- No idą.
0:44 Nie, nigdy nie idą.
0:46 W czymś możemy pomóc?
0:49 -- A to pan może głuchy jest?
0:50 Być może!
0:52 -- No to widzi pan; bo ja je doskonale słyszę.
0:54 Mhm.
0:55 [w tle, nie mam pewności, kto mówi, czy to ten mężczyzna, którego widać na pierwszym planie (ale jest jakieś "my", więc zapewne chodzi o pracowników)] Same problemy mamy tutaj, wiesz...
1:06 [opuszczam biuro poselskie]
1:16 [próbuję wrócić do biura poselskiego, które już opuściłem]
1:18 [mężczyzna z obsługi biura uchyla drzwi na kilka centymetrów i wygląda przez tę kilkucentymetrową szczelinę; mówi] Słucham pana.
1:19 -- Ale o co chodzi?
1:20 Nie...nie [...]
1:21 -- Proszę pana, a to nie jest jakieś... publiczne miejsce? To jest jakaś prywata, to biuro?
1:26 Tutaj też wstyd.
1:27 -- No to chciałbym właśnie wejść tu do domu.
1:32 -- Myślę, że to nie takie proste, że pan otrzymał prywatne mieszkanie i... Policję chce wzywać?
1:36 [mężczyzna z obsługi zamknął mi przed nosem te uchylone drzwi]
STENOGRAM:
Biuro Poselskie Posłanki Ligii Krajewskiej, Warszawa, ul. Piękna 3A.
12.03.2015 r., godz. 12:38. Piotr Niżyński rozmawia z pracownikiem Platformy, który udaje, że dźwięki nie istnieją (i sprawia wrażenie osoby wiedzącej, że operatorzy podsłuchu są w telewizji, a nie w Policji, dobrze obeznanej z problemem, choć udającej, że nic nie wie -- "musi się dopiero z tym wszystkim zapoznać", jak podkreśla; najlepiej zaś brzmi tłumaczenie, że posłanka-koleżanka "wyjeżdża", "nie będzie jej teraz", rozważanie, kiedy wróci -- to może o jej jakiejś dodatkowej nieoficjalnej i nielegalnej pracy sejmowej?...)
0:11 -- Dzień dobry!
0:13 -- Proszę pani, jest możliwość skontaktowania się z panią posłanką? Jaka jest?
0:21 No wie pan, no to oczywiście, że jest, tak? Tylko... mówię, że oczywiście, że jest. Tylko tak: musiałby pan zostawić jakieś namiary na siebie, tak? Dobrze by było, gdyby pan powiedział, w jakiej sprawie ma pan potrzebę z posłanką
rozmawiać...
0:33 -- To ja pani powiem, jaka to jest sprawa. Generalnie chodzi o to, że w tym budynku się tutaj rozlegają takie dźwięki bardzo nieprzyjemne. Tak. A te dźwięki wg moich informacji pochodzą z Policji, chyba mają w ścianie taką instalację poukrywaną. I tak się składa, że od ponad 2 lat mnie tym dręczą. Wszędzie gdzie już się postarali, żeby mnie...
0:55 Autentycznie jest sprawa w Policji?
0:58 -- No ja teraz w mieszkaniach na doby jestem, ale zrobiono przekręt na ogłoszeniach nieruchomości polegający na tym, że nie można do normalnej nieruchomości dojść, bo wszystko tak, jak i wszędzie.
1:07 Mhm...
1:07 -- Więc... chciałbym jakby porozmawiać z panią poseł na ten bulwersujący temat. Nawet tutaj jest obok poseł, jest Kancelaria Sejmu; przecież jak jest tutaj urząd zależny od... czy takie biuro, no to...
1:25 Pan korzysta...
1:25 -- Nawet tutaj w całym budynku gra, no to...
1:27 Pan korzysta z maila?
1:31 -- Tak.
1:32 To ja bym panu dała maila, takiego naszego biurowego. Dobrze?
1:36 Mhm.
1:36 -- I bardzo bym prosiła, żeby pan opisał sprawę. Dobra? To ja zaraz panu dam, dobrze...
1:40 Tak, tak.
1:45 -- Tylko... czy ja mogę liczyć na to, że będzie jakaś odpowiedź, bo ja... z moich doświadczeń wynika, że -- jeśli posłowie czasem są w jakichś takich niedobrych układach -- że w ogóle nie można żadnego komentarza uzyskać. Np. wysyłałem do posłów na skrzynki sejmowe powiadomienia o tej bardzo bulwersującej aferze i nikt nic nie odpowiada, a przecież ludzie nawet pokazują, że czytają: jakieś przychodzą zwrotne [odpowiedzi], że przeczytali itd.
2:14 -- Tutaj jesteśmy wszyscy świadkami, że coś takiego jest.
2:17 Dobra. To jest mail biurowy, ja bardzo proszę o takiego maila z opisem. Dobrze?
2:24 -- Ale pani rozumie, na czym polega problem, że tutaj po prostu gra to coś? Jakby ktoś coś szeptał.
2:30 Słyszę, co pan mówi i rozumiem, co pan mówi, natomiast ja pracuję tu w tym budynku 4 lata i ja nic nie słyszę. Tak? Natomiast słyszę i rozumiem, że pan mówi, że pan słyszy, tak? I rozumiem to.
2:39 -- Ale... jak to pani nie słyszy? To np. tak, jakby ktoś mówił. Jest sprawa, że teraz będzie głośniej w tej chwili...
2:54 Ja bym poprosiła pana [...]
2:55 -- Mogę jeszcze zrobić coś takiego, że -- ponieważ no myślę, że pani się bardzo nie spieszy, żeby mnie wyrzucić -- możemy zrobić...
3:01 Nie. Po prostu coś pilnego robi [...]
3:02 -- ...po prostu taki eksperyment: bo ja mam tutaj komputer i jest możliwość pokazania na oscylogramie, jakie tutaj [...]
3:06 Wie pan co? Nie; nie nie nie, wie pan co? Ja mam taką prośbę, żeby pan tak: napisał sobie maila, dobra? -- bo ja też pracuję [...]
3:12 -- Ale na mail, bardzo trudno uzyskać na mail odpowiedź, natomiast tutaj być może pani ma problem ze słuchem -- ja mam taki aparat słuchowy.
3:20 Ale wie pan co, nie nie nie... ja bardzo proszę nie. Dobra?
3:22 -- Mogę też na oscylogramie pokazać konkretne momenty, w których coś się rozlega; te głosy wchodzą i [...]
3:29 Nie ma takiej potrzeby. Ja poproszę pana imię i nazwisko, sobie zapisała [...]
3:33 -- Jeszcze raz...
3:33 Poproszę pana imię i nazwisko.
3:34 -- Piotr Niżyński.
3:36 Pan Piotr... Niżyński... Jakiś kontakt do pana? Czy jak pan napisze maila, to kontakt jest do nas...
3:44 -- Słucham?
3:45 Jakiś kontakt do pana czy: jak pan napisze maila, to będzie kontakt?
3:47 -- Wie pani, no na ten adres już (sejmowy) wysyłałem e-maila. I on miał w polu Nadawca "Piotr Niżyński". Jest taka sprawa, już pani pokazuję. Może inaczej ją nazwijmy... http://www.sysplex.pl. Na tej stronie teraz się pojawią nagrania z kancelarii Pana Prezydenta.
4:12 Mhm...
4:13 -- Ja, prawda, sugeruję tam, że jest afera w Policji z nielegalnym podsłuchem. Także tam jest wiele innych nagrań. Po prostu chciałbym, żeby pani poseł się do tego ustosunkowała, ponieważ no... prowadzi... no no no znany tu jest te
n blog, ale jakieś te media internetowe są tam... W ciągu tygodnia spisał to sobie [...] no i... na pewno są bardzo ciekawi, jakie jest podejście Platformy Obywatelskiej do takiego znęcania się przez Policję.
4:37 Mhm...
4:38 -- Bo jest wiele osób, co wskazuje na Policję.
4:40 U nas też jest tak, że wiele maili wpada do takich Raportów, tak? Poczta w ogóle to sama tak blokuje. Ja w takim razie zwrócę uwagę, postaram się pod pana imieniem i nazwiskiem wyłapać maila, którego pan jeszcze do nas wyśle.
4:56 -- A, przepraszam, pani jest członkiem Platformy Obywatelskiej?
4:58 Znaczy się, ja jestem pracownikiem biura poselskiego.
5:00 -- A...?
5:01 Ja jestem też członkiem koła Warszawa [...].
5:04 -- A, no jasne. A pani nazwisko?
5:07 Sygier Agnieszka.
[Nazwisko dziwnym trafem jednocześnie budzi skojarzenia z SYGNITY S.A., czyli dystrybutorem masowo stosowanego systemu do podglądu cudzych ekranów ekraników i komunikacji ze "spikerami" robiącymi torturę dźwiękową czy też "operatora mi podsłuchu", a w każdym razie tym centrum zajmowania się mną i namierzania mnie na podsłuch ustawiony w konkretnym miejscu. Przypominam o liście doborów po nazwisku w historii działań mafijno-politycznych kojarzących się też z Watykanem.]
5:07 -- Jak?
5:08 Sygier.
5:09 -- Syg... A. Pani powiem, tzn... no dobrze, mniejsza z tym. Są jeszcze te transakcje, ale to się po prostu... poprawi się. No dobrze, no chciałbym, żeby w każdym razie była możliwość, że na ten adres, jak tu się nie dostanie żadnej odpowiedzi...
5:24 Dobrze, to ja to sprawdzę w takim razie. Dobrze? Czy są takie [...]
5:27 -- Szczególnie chciałbym Państwo zainteresować tym adresem sysplex.pl [obecnie blog ten jest pod adresem: http://www.bandycituska.pl -- przyp. red.].
5:29 Też sprawdzę.
5:31 -- Jest. Ewentualnie jeszcze -- jeżeli on by nie działał, bo ja przyjdę, wie pani co, się upewnić ponownie, jaka jest Państwa reakcja na tę stronę -- jakby ten adres nie działał, to jeszcze są uwzględniane takie zagraniczne. Że może
już polski jakoś nie działać.
5:44 Mhm.
5:45 Mhm. Dobra, to tak: daję panu jeszcze ten adres, dobra...
5:49 -- A ja wiem o tych skrzynkach "małpka Sejm.pl".
5:52 Dobra. Dobra, OK.
5:53 -- Nie bardzo muszę się zapoznać. No, w jakim czasie mogę się spodziewać, że tu jakaś reakcja będzie, bo po prostu mi zależy, żeby, prawda [...]
6:02 Tutaj jest problem, bo w ogóle koleżanka wyjeżdża, nie będzie jej teraz. Yyyyyyy... wraca... we wtorek [...jakieś jeszcze jedno słowo, może "także"].
6:12 -- We wtorek. Czyli kiedy się można dowiedzieć już tak konkretnie o ten temat, który pani zgłaszam...
6:17 W przyszłym tygodniu. Wie pan co -- i ja muszę się z tym zapoznać, tak? Najpierw, tak? Nie wiem... proszę dać mi, nie wiem, tydzień, tak? Dobrze? Bardzo o to proszę. Do widzenia.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto natomiast nagranie z biura poselskiego Małgorzaty Gosiewskiej. "Dziwnym trafem" też, jak widać, nie potrafi się bronić inaczej jak tylko negując istnienie dźwięku (boją się czegoś?...):
STENOGRAM:
Biuro Poselskie Małgorzaty Gosiewskiej. Warszawa, ul. Żelazna 75
16.03.2018 r. godz. 13:41
0:04 -- Przepraszam.
0:06 [kobieta z obsługi] Dzień dobry.
0:07 [są zakłócenia w tle związane z ruchem trzymanego w ręce telefonu i jego stykaniem się np. z ciałem] -- Yyy... Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego u Państwa ten dźwięk w całym biurze gra.
0:11 Jaki dźwięk?
0:12 [kobieta z obsługi woła na stronie -- pewnie to aluzja do sytuacji mojej mamy i jej rzekomych ciężkich problemów psychotycznych (złożonych z samych tylko objawów negatywnych): intonacja jak w wypowiedzi "jak tam depresja?..."] Jak depresja?...
0:14 [mężczyzna, do kobiety-interesantki] Czy pani stąd też?
0:16 No też!
0:17 [mężczyzna] Wygramy na pewno [...]
0:19 -- [...]
0:27 [chyba słowa spikera od tortury] "Obraź się, tu też gra."
0:31 -- Yyy, ja dokąd?
0:33 Zdrowa laska!
0:34 -- [...]
0:39 [mężczyzna] A?
0:39 -- Proszę pana, dźwięki idą ze ścian.
0:40 Nie, tu żadne szeptane dźwięki nie idą.
0:43 -- No idą.
0:44 Nie, nigdy nie idą.
0:46 W czymś możemy pomóc?
0:49 -- A to pan może głuchy jest?
0:50 Być może!
0:52 -- No to widzi pan; bo ja je doskonale słyszę.
0:54 Mhm.
0:55 [w tle, nie mam pewności, kto mówi, czy to ten mężczyzna, którego widać na pierwszym planie (ale jest jakieś "my", więc zapewne chodzi o pracowników)] Same problemy mamy tutaj, wiesz...
1:06 [opuszczam biuro poselskie]
1:16 [próbuję wrócić do biura poselskiego, które już opuściłem]
1:18 [mężczyzna z obsługi biura uchyla drzwi na kilka centymetrów i wygląda przez tę kilkucentymetrową szczelinę; mówi] Słucham pana.
1:19 -- Ale o co chodzi?
1:20 Nie...nie [...]
1:21 -- Proszę pana, a to nie jest jakieś... publiczne miejsce? To jest jakaś prywata, to biuro?
1:26 Tutaj też wstyd.
1:27 -- No to chciałbym właśnie wejść tu do domu.
1:32 -- Myślę, że to nie takie proste, że pan otrzymał prywatne mieszkanie i... Policję chce wzywać?
1:36 [mężczyzna z obsługi zamknął mi przed nosem te uchylone drzwi]